Dlaczego?

SAM_0826 900x600Któregoś dnia moja kuzynka zapytała mnie: -Po co właściwie piszecie ten blog o Mikołaju? Wiesiek wtedy jej odpowiedział,że dla nas, żeby pamiętać jak to było kiedyś z Mikołajem, a jak jest teraz.

Pamięć jest taka ulotna i wiele rzeczy się zapomina. Potem dla rodziny i znajomych dla których wiadomość o autyzmie Mikołaja była szokiem. Czasem łatwiej jest napisać o tym niż powiedzieć szczególnie dla mnie.

Później dla znajomych-znajomych, którzy pytają o Mikołaja. Nie da się opowiedzieć o nim w ciągu krótkiego spotkania na ulicy, autobusie czy telefonicznej rozmowy… i po to jest ten blog. Też dla osób, które pytają jak się żyje z niepełnosprawnym dzieckiem i dla tych którzy mają te same problemy, wątpliwości i obawy ….. Albo dla tych, którzy obawiają się, że mogą mieć podobny problem z dzieckiem. Również dla terapeutów, którzy pracują albo pracowali z naszym dzieckiem a chcą śledzić jego dalsze poczynania.

A teraz doszedł jeszcze jeden powód dla MIKOŁAJA.

Mikołaj sam już sobie przeczyta opowiadania o sobie. A ile ma przy tym radości. Jest to po prostu niesamowite.
Chcieliśmy aby ten blog był naładowany pozytywną energią. Aby pisać w nim o postępach, radościach, sukcesach i przygodach Mikołaja. Co nie oznacza, że nie mamy, jak każdy, zwykłych problemów, porażek, zwątpienia, zmartwień i „ponad zwykłych” wynikających z autyzmu, a ponadto strachu o to, jak się potoczy dalej życie Mikołaja.

Na blogu chcemy pokazać, że Mikołaj jest zwykłym chłopcem, który jak i jego rówieśnicy ma swoje radości, zainteresowania, pasje, ale ma też i autyzm, który go blokuje. A my jesteśmy zwykłymi rodzicami, którzy przede wszystkim cieszą się radościami swojego dziecka.