Lipiec w Krakowie – Wawel

Nasze 300 schodów
Nasze 300 schodów

W związku, że wakacje trwają, a przedszkola nie ma, to musimy jakoś aktywnie organizować letni wypoczynek Mikołajowi w mieście.
Postanowiliśmy trochę pobawić się w turystów i poodkrywać Kraków na nowo 🙂
Dla Mikołaja wiele rzeczy jest naprawdę nowych i nieznanych.
Zaczęliśmy od wycieczki na Wawel. Do tej pory Mikołaj tylko przejeżdżał obok Wawelu. Dla niego był to zamek który mu się kojarzył z królem i królową oraz bohaterami bajek dla dzieci KOKO i JOJO.
Oczywiście wyprawę na zamek Mikołaj jak każdą nowość chciał zbojkotować. Ale tata sprytnie opowiedział Mikołajowi, że na zamku jest 300 schodów do pokonania. To Mikołaja zupełnie przekonało i dziarsko wędrował po wawelskich krużgankach. Ale żeby nie być gołosłownym to trzeba było znaleźć te 300 schodów.

mam 5 lat
Wieża do zdobycia

Okazja bardzo szybko się nadarzyła. Patrzymy, otwarta jest wieża Sandomierska. Mikołaj jak zobaczył tyle schodów i okazję do takiej wspinaczki to nie mógł się powstrzymać i oczywiście bez biletu wbiegał już na górę.
A tu Pan mówi, że obowiązują specjalne bileciki, które trzeba kupić w kasie. Wprawdzie Pan, pod wrażeniem zapału Mikołaja, zgodził się, że Mikołaj z tatą wejdą na wieżę, a ja doniosę bilety. Jednak po namyśle doszłam do wniosku, że trzeba Mikołajowi bez wyjątków wpajać właściwe reguły zachowania i zawróciliśmy Mikołaja z połowy drogi i wszyscy poszliśmy kupić bilety. Nawet obyło się bez dramatycznego buntu. Kupiliśmy w kasie bilety i weszliśmy na wieżę. Widok na panoramę Krakowa był przepiękny. Niestety do jamy smoka Wawelskiego nie zdążyliśmy wejść bo było już za późno. To też dla Mikołaja jest trening, że nie zawsze wejdziemy tam gdzie byśmy chcieli. Smoka więc obejrzeliśmy z Mikołajem z zewnątrz.
Zeszliśmy jeszcze nad Wisłę, żeby pokazać z bliska Mikołajowi wycieczkowe statki, gondole, barki, które zawsze widywał z samochodu jak przejeżdżaliśmy mostem.
I tu nasze ogromne zaskoczenie Mikołaj chciał pakować się na malutki stateczek i poinformował nas, że chce płynąć statkiem.
Ale już powoli się ściemniało i w ten dzień na rejs się nie zdecydowaliśmy.
Obiecaliśmy Mikołajowi, że popłyniemy innym razem.

Fajnie jest, że z Mikołajem można już ponegocjować. Wytłumaczyć, że najpierw zrobimy to później to, że coś zrobimy jutro albo za parę dni, albo jak będzie grzeczny:){grzeczny czyli -odpowiedź Mikołaja – Mikołaj nie płacze i nie krzyczy} Sam też już nas informuje co chce robić (albo nie chce), dokąd iść….
Niestety nadal nie jest jeszcze w stanie samodzielnie opowiedzieć co robił w przedszkolu albo z babcią w domu. Potrzebuje jeszcze mnóstwa podpowiedzi i dodatkowych pytań.

mam 5 lat
Na wieży Sandomierskiej
Widok z wieży
Widok z wieży
Widok z wieży
Widok z wieży
Wewnątrz wieży
Wewnątrz wieży
Ręce do góry
Ręce do góry
Aniołek mamusi
Aniołek mamusi
Pod Smokiem Wawelskim
Pod Smokiem Wawelskim

MAM 5 lat

mam 5 lat
mam 5 lat

Właśnie dzisiaj Mikołajek kończy swoje 5 lat. Wszystkiego Najlepszego synku. Życzymy ci dużej wytrwałości w pokonywaniu barier jakim musisz sprostać. Jesteś dzielny.  Jesteśmy z Ciebie dumni.

tata i mama