Wakacyjne atrakcje – Rewa i okolice (cz. 2)

Pogoda nie wydawała się w tym dniu odpowiednia do plażowania.

Decyzja: Eksperyment w Gdyni.  Centrum Nauki EXPERYMENT  jest czymś podobnym do Ogrodu Doświadczeń w Krakowie, z tym że ekspozycje dla odkrywców prawa fizyki i przyrody są w pomieszczeniu zamkniętym. Ponieważ krakowski Ogród Doświadczeń bardzo się Mikołajowi podobał, dlatego liczyliśmy że Experyment też mu się spodoba. I nie przeliczyliśmy się. Już wcześniej nas zadziwiła Mikołaja otwartość do poznawania „co i jak”

Niezaprzeczalnie najbardziej podobał się Mikołajowi, symulator studia telewizyjnego, gdzie jak w telewizji podmieniane było tło na którym „prezenter” jest widziany. Duże wrażenie na nim zrobiło jak robi się wiatr, stanie wewnątrz szklanej bańki, czy wyciskanie kształtów w ramie naszpikowanej plastikowymi igłami. Trudne, i trochę niezrozumiałe były jeszcze wszystkie stanowiska optyczne z rozdzielaniem światła.

Naszą nauką z tej wycieczki na pewno jest to, że Mikołaj jest otwarty na poznawanie i sprawia mu to wiele radości. IMG_0773

Wyjście do Akwarium Gdyńskiego było dla Mikołaja również fascynujące, szczególnie w nowej części, gdzie panowała mnogość ryb. Chyba największe wrażenie zrobiła na nim rozpłaszczona na szybie ośmiornica, która powoli zmieniała swoją lokalizacje. Nie mógł od niej oderwać oczu. Ciekawym wrażeniem sensorycznym była tzw. Sala mokra, gdzie można było dotknąć pływające ryby. No szkoda, że nie było tutaj pingwinów. Na nas wrażenie zrobiły pływające rekiny i piękne rafy koralowe.

Ponieważ pogoda nas nie rozpieszczała, mieliśmy jeszcze kilka planów awaryjnych. Tym razem plac zabaw Loopy’s World w Gdańsku to 3000 m2 powierzchni do zabawy ze zjeżdżalniami, trampolinami, tunelami i przejściami, a co najważniejsze to wspólna zabawa dzieci wraz z opiekunami. Tak więc Mikołaj przedzierał się przez gąszcz tuneli, a ja za nim. Świetna zabawa i patrząc po innych,  nie wiem czy rodzice nie mieli niejednokrotnie większej frajdy od dzieci. Mikołaj uwielbia takie miejsca, ale jak zobaczył ogrom tego placu zabaw, to był wyraźnie oszołomiony. Ale szybko zaczął rozpoznawać teren. Po godzinie był cały mokry, a po 1,5 po prostu ustał ze zmęczenia. Zresztą ja też. Polecam wszystkim będącym w Gdańsku.

Nasze wyjazdy na turnusy mają nie tylko na celu kontynuację terapii w wakacje, ale otwieranie Mikołaja na nowe wrażenia i bodźce. Właściwie to już nie musimy go na nie otwierać, bo wszystkie nasze propozycje przyjmuje z radością. A możliwość spędzania z dzieckiem 100% czasu, zaplanowanego i niezaplanowanego, powoduje że Mikołaj rozwija się zdecydowanie szybciej. Co widać zawsze po powrocie z wakacyjnych turnusów.



[Eksperyment – wyciskam kształty]



[Eksperyment – najpierw zrobię sztorm, a potem wejdę do bańki mydlanej]



[Eksperyment – symulator studia telewizyjnego]



[Eksperyment – Komnata Amesa: raz większy, raz mniejszy]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *