Mini golf

minigolf1

Od kilku dni Mikołaj jest chory. Ma katar, boli go gardło, głowa (jak sam mówi). I musiał zostać kilka dni w domu. Zawsze wieczorem przed snem opowiadamy Mikołajowi co będzie robił jutro. I tak też było w czwartek. Tata mu mówił, że jutro jest piątek i nie może iść do szkoły. Więc Mikołaj zmartwiony zapytał czy to za KARĘ NIE IDZIE DO SZKOŁY BO BYŁ NIEGRZECZNY (chyba na razie lubi szkołę:). Więc tata wyjaśnił, że jest chory, musi trochę poleżeć w łóżeczku, popić syropu i jak wyzdrowieje to pójdzie do szkoły.

Mikołaj uspokojony przez kolejne dni realizował plan odpoczywania w łóżku. Oczywiście nie mógł nic robić bo przecież jest chory. Jednak nie przeszkadzało mu to od czasu do czasu obejrzeć nowe przygody Mikołajka czy też poczytać o nich w książeczkach. Odkąd poszedł do szkoły to nagle zaciekawiły go przygody jego filmowego rówieśnika Mikołajka. W sobotę zażyczył sobie czytania opowiadania z „Mikołajka na wakacjach” o mini-golfie.

Na razie Mikołaj umie bawić się tylko w to co zna z filmów, opowiadań i książek. Więc zapytał mnie czy pogramy w minigolfa. W minigolfa dla dzieci graliśmy na wakacjach w Krynicy Morskiej, Solinie, a nawet raz w Parku Doświadczeń w Krakowie (przy okazji imprezy integracyjnej jednej z firm na której był rozłożony tor do minigolfa). Więc zasady gry Mikołaj zna, technikę poćwiczył z tatą, tylko na minigolfa nie mogliśmy pójść z powodu choroby. Więc wymyśliłam mu minigolfa w domu. Wspólnie zbudowaliśmy 8 torów z dołkami (Miki chciał 20, ale zabrakło materiałów do budowli i miejsca w dużym pokoju).
minigolf2Więc w minigolfa musiał z nim zagrać każdy kto do nas przychodził. Grał oczywiście z nami, z Wolontariuszką Kasią, wujkiem Pawłem, a nawet z naszą logopedką Kasią po zajęciach:) Był tylko jeden warunek musiał wygrywać! Na razie jeszcze trudno mu zaakceptować, że nie zawsze się wygrywa i nie zawsze jest się pierwszym.

Ciekawa jestem tylko jak długo te prowizoryczne budowle do mini golfa pozostaną na naszym dywanie, bo na razie trudno się po nim poruszać. Mam nadzieję, że tylko do końca choroby, a potem przeniesiemy się z grą na prawdziwe pole golfowe dla dzieci na świeżym powietrzu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *