Mały Kraków i Duży Kraków

Jadę z Mikołajem autem mostem Dębnickim kolejny raz i nagle Mikołaj mówi:
– Tato, duży Kraków.
Odwracam głowę i widzę Wawel. Z uśmiechem pytam:
– A gdzie jest mały Kraków?
– W parku miniatur – odpowiada Mikołaj.

I wszystko jasne. Mikołaj był na wycieczce z przedszkolem w Parku Miniatur w Inwałdzie i bardzo mu się tam podobało. A najbardziej jak zobaczył makietę Wawelu. A że Wawel to jedno z bardziej ulubionych miejsc Mikołaja w Krakowie, postanowiliśmy że wybierzemy się tam przy okazji Parady Smoków.

Mikołaj Paradę Smoków widział już rok temu i jak usłyszał że się wybieramy, strasznie się ucieszył. Siedzieliśmy sobie na chodniku i oglądaliśmy paradujące smoki. A było ich 38. Zresztą numeracja smoków, to coś co Mikołajowi bardzo się podoba. Pozwala mu oddzielić smoki od smoków. Po paradzie udaliśmy się na Wieżę Sandomierską, do Katedry, na Dzwon Zygmunta, do Jamy Smoka. Chociaż jak schodziliśmy do Jamy krętymi schodami, to nie mógł się doczekać co będzie po schodach. Jak nas poinformował Mikołaj, weszliśmy do komnaty smoka, ale smoka już tu nie ma, więc nie ma się czego bać (Wiadomo, pił, pił, pił i pękł). Potem atrakcje na wesołym miasteczku pod Wawelem, zabawa w Angry Birds i burzenie świniom domków w skali 1:1.

To był aktywny dzień (rano ścianka, potem Wawel, a na końcu jazda na rowerze), a Mikołaj wcale nie był zmęczony, w przeciwieństwie do rodziców 🙂
Nie możemy wyświetlić tej galerii..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *