Pingwin Miki

Pingwin MikiMikołaj: Rico ma lalkę, Szeregowy ma Jednorożca a Mikołaj ma przytulankę – pingwina Mikiego.

Od kilku dni w naszym domu trwa pakowanie do wyjazdu na wakacje do Rewy (turnus terapeutyczny z „Kleksem”) Mikołaj ma za zadanie spakować to co chce zabrać ze sobą na wakacje.

Od razu wybrał pingwina Mikiego i zapakował go do torby

Pluszowego pingwina przywieźliśmy do domu z poprzednich wakacji. Wtedy Mikołaja w zoo – Gdańsku-Oliwie najbardziej ze wszystkich zwierząt interesowały pingwiny, więc kupiliśmy koszulkę z pingwinami, a w Loopy’s World- pluszowego pingwina. Oczywiście zainteresowanie trwało bardzo krótko i pingwin jak i inne pluszaki wylądował szybko w koszu na zabawki. Mikołaj nie umiał się nim bawić.

Jednak jakieś kilka miesięcy temu Mikołaj „oszalał” na punkcie „Pingwinów z Madagaskaru”. Interesuje go wszystko z nimi związane: bajki, książeczki, gazetki, kolorowanki……itd.

dyplomMiki_mA już największą nagrodą dla niego było dostanie na zakończenie roku dyplomu z zajęć logopedycznych z Pingwinami z Madagaskaru! Dyplom wisi na ścianie na honorowym miejscu:) Była to dla niego największa nagroda:)

Więc pluszowy pingwin wrócił do łask, a konkretnie do zabawy. Mikołaj odnalazł go w koszu i nazwał Mikim. Opowiada o nim, że pingwin Miki ma czupurek jak Rico i niewiele mówi, również jak Rico:). Naprawdę się nim bawi. Pingwin z Mikołajem robi misje, rozmawia z nim, opowiada mu co będzie robił na wakacjach. Ma już nawet wakacyjny plan  – odnalezienia jego przyjaciół w Loopy’s World w Gdańsku czyli: Skipera, Kowalskiego, Rico i  Szeregowego.

Myślę, że to może być trudna misja do wykonania……szczególnie dla rodziców 🙂  Na szczęście pojadą z nami też pewnie wściekłe ptaki: Angry Birds, kolekcja psów (Miki chce koniecznie pokazać je Bercie, Kiperowi i Gordonowi) oraz Clifford, T-Bone i Cleo. A może do tego czasu pojawią się też jacyś nowi przyjaciele:)

7 urodziny

7urodzinyJedziemy dzisiaj rano z Mikołajem  na hipoterapię i nagle Mikołaj patrząc na datownik w aucie (wkleiłem do obrazka tortu) mówi:

– Ósmy lipca dwa tysiące trzynaście

– Tak – potwierdzam, a Mikołaj kontynuuje:

– Skończyłem sześc lat i mam siedem lat…

– Tak – potwierdzam, a Mikołaj kontynuuje:

– A potem będę miał 8 lat, potem … 60, potem 90, a na końcu 100.

 

Synu. Życzymy Ci spełnienia wszystkich marzeń, bo wiemy że je masz. Jedno zrealizujemy już dzisiaj wieczorem. Życzymy ci także 100 lat i dalszej determinacji w pogoni za rozwojem. Życzymy Ci takiego spokoju i radości  na co dzień, jak wczoraj. Kochamy Cię, Twoi rodzice.