Imieniny Mikołajka

Dzień św. Mikołaja to także dzień imienin naszego synka. Oczywiście w tym dniu Mikołaj miał wiele mikołajowych atrakcji.  No ale imieniny imieninami, a terapię kontynuować trzeba każdego dnia, a wtorek jest zawsze pracowity. Logopeda, przedszkole (wizyta św. Mikołaja), kynoterapia. Następnie na 17:30 pojechaliśmy na hipoterapię. I tutaj nasz Mikołaj oniemiał. Na koniach też był św. Mikołaj i jeszcze prowadził terapię. Nasz Mikołaj był zachwycony. A humor mu dopisywał całe zajęcia.


Hipoterapia z św. Mikołajem


Jazda tyłem jest wspaniała

 Potem jeszcze sesja terapii  czaszkowo-krzyżowej i jesteśmy w domu. W końcu Mikołaj mógł dostać prezent od rodziców. Dostał rakietę i zaraz poleciał z załogą na księżyc. No, ale najlepszy prezentem okazała się pościel z jego ulubionymi (obecnie) bohaterami: Kubusiem, Tygryskiem i Prosiaczkiem. Prezent niezamierzony, bo znaleźliśmy przypadkiem promocje, ale „najlepsiejszy” tego dnia, bo spotkania z św. Mikołajem to zupełnie inna kategoria doznań.

I tak Mikołaj spał długo i szczęśliwie

Spotkanie ze Św. Mikołajem

Św. Mikołaj w Novotelu w Krakowie
Św. Mikołaj w Novotelu w Krakowie

W tę sobotę byliśmy z Mikołajem na imprezie mikołajkowej organizowanej przez Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym „Bądźcie z Nami”, przy współpracy m.in.  z Hotelem Novotel Kraków Bronowice. Nasze przedszkole integracyjne jest zapraszane na tę imprezę co roku. W imprezie uczestniczą przedszkola i ośrodki dla dzieci niepełnosprawnych z Krakowa, o rożnych niepełnosprawnościach.  Nasza  Chatka Puchatka wzbogaca program artystyczny o występy dzieci z naszego przedszkola.
2 lata temu Mikołaj cała imprezę spędził na rekach u mnie, trochę się bał, hałas (muzyka) go destabilizował, był ciałem, ale nie uczestniczył w tym. No ale był to dla nas trening imprezy masowej na niewielka skalę (okolice 200 dzieci + dorośli).

Rok temu było lepiej, trochę pobiegał, powciskał się pod stoły, z oporem (strachem) odebrał prezent mikołajowy, ale cała idea tej imprezy, rozdawania prezentów i wspólnej zabawy, była poza nim.

W tym roku, była rewelacja. Mikołaj wiedział gdzie jedzie ? (Do św. Mikołaja) Po co? (Dostawać prezenty). Co będzie robił? (Śpiewać św. Mikołajowi piosenki). Więcej, na miejscu fajnie uczestniczył w zabawach, był królem sceny (w ocenie mojej, oczywiście) na która wciąż wybiegał i tańczył. Chciał śpiewać poza konkursem do mikrofonu. Jak przyszliśmy i zobaczył stoły z kanapkami, owocami i napojami to powiedział że jest przyjecie i zasiadł za stołem.

Jestem z niego dumny. Był cały czas obecny, uczestniczył w zabawach i wcale nie chciał wracać do domu.

No a co ze spotkaniem ze św. Mikołajem.?

Jak przyszedł, pytam:

– Miki, kto przyszedł?

– Święty Mikołaj!

– Chodź przywitamy się z św. Mikołajem…

– Tak.

No i się udało. Z lekka pomocą, ale ściskał dłoń św. Mikołaja. Film poniżej.

Pierwszy uścisk ze św. Mikołajem

Potem były rożne występy, ale tuż przed rozdaniem prezentów śpiewała Chatka Puchatka. I to jak!!!  Nawet się jeden solista wyłonił :). Mikołaj bardzo ładnie się przygotował do występu. W przedszkolu uczył się z dziećmi piosenek. Do domu dostaliśmy płytę i puszczaliśmy ją, aby Mikołaj przyswoił słowa. Dzień przed już całkiem dobrze śpiewał. Zwrotki słabiej, ale za to jak śpiewał refren. Zobaczcie sami.

Śpiewamy św. Mikołajowi

Pewnie zastanawiacie się gdzie pobiegł Mikołaj po zakończeniu piosenki?  (ostatni kadr z filmu powyżej). No pobiegł do ś. Mikołaja po prezent. JAKO PIERWSZY!!!.  Jak to było? Zobaczcie jak zareagował na prezent.

Dostałem prezent od św. Mikołaja

———————————Po słowie ———————————

Jestem dumny z syna. Cieszę się ze praca terapeutyczna jaką wykonuje codziennie może mu procentować w byciu szczęśliwym. Pozdrawiam wszystkich św. Mikołajów, którzy wspierają naszego syna. Dziękujemy. Owoce mogliście zobaczyć sami.